Anonimie, ad.1 nic takiego nie napisalem. Znam swoja wartosc. Mam raczej na mysli to, ze ci mlodsi sa bardziej kumaci i jesli zdobeda (a jest to bardzo mozliwe bo widac ze im sie chce) takie doswiadczenie jak ja, to beda jeszcze lepsi. I nie ma w tym nic zlego. Po prostu widze w nich potencjal.

A2. Jesli chodzi o wiedzd teoretyczna to uwazam, ze proporcje pomiedzy wiedza praktyczna a teoretyczna a szkolach i na studiach sa zle zdefiniowane. Za duzo jest teorii a za malp praktyki. Uczniowie/ studenci traca czas na nauke zbytecznych rzeczy, a nie maja juz czasu na praktyke i zdobywanie doswiadczenia. Pozniej okazuje sie, ze po studiach gosc zna miliony wzorow a nie potrafi zrobic dobrej prezentacji. Pojdzie na spotkanie biznesowe i nie bedzie potrafil "sprzedac" tych swoich wykresow. A po kilku latach i tak je zapomni.
Na szczescie mlodzi ludzie sa dzisiaj duzo bardziej swiadomi i nadrabiaja to doskonale - wielu pracuje juz na 2 czy 3 roku studiow - szczegolnie dobrze widac to w IT.

Emem, zazdroszczę że spotykasz tak inteligentnych nastolatków. Niestety mi to dane nie było i przychylam się do zdania anonima - dzieci i nastolatki mają może większe możliwości niż my, nasi rodzice czy dziadkowie, ale tych możliwości nie chcą wykorzystywać. Czekają na gotowca, może właśnie przez współczesny rozwój techniki...
Jeszcze parę lat temu jak dzieciak dostał komputer sam kombinował jak postawić na nim system, jak coś poinstalować, jak radzić sobie w razie awarii, co robić w przypadku zawirusowania. Jak czegoś nie wiedział to szukał informacji, pytał kolegów, czytał. Teraz wszystko ma być obrazkowe i ma działać samo, tak żeby użytkownik przypadkiem nie zgrzeszył samodzielnym myśleniem.
Jeszcze kilka lat temu męczyłam się z kodem html żeby postawić stronkę internetową, teraz 10-latek robi "klik" w obrazek i ma. Ale czy to znaczy że jest mądrzejszy...?
Czy postawiłby tą stronkę gdyby nie kreator gotowca? Czy poradziłby sobie na wycieczce w nieznanym sobie miejscu bez gps-a...?
To oczywiście jest nasza wina - rodziców, nauczycieli, którzy uczymy dzieci niemyślenia. Chociaż tak jak napisał anonim - są wyjątki.

misiekELF napisał(a): Czekają na gotowca, może właśnie przez współczesny rozwój techniki...

Trudno nie zgodzic sie z wiekszoscia tez Twojego wpisu. Dodalbym jeszcze, ze z gotowcow wychowawczych czerpia rowniez Rodzice, aplikujac je do swoich dzieci. A przeciez kazde dziecko jest inne,nie miesci sie w ramach wiekszosci gotowcow.

misiekELF napisał(a): (...)
Jeszcze kilka lat temu męczyłam się z kodem html żeby postawić stronkę internetową, teraz 10-latek robi "klik" w obrazek i ma. Ale czy to znaczy że jest mądrzejszy...?
Czy postawiłby tą stronkę gdyby nie kreator gotowca? Czy poradziłby sobie na wycieczce w nieznanym sobie miejscu bez gps-a...?
To oczywiście jest nasza wina - rodziców, nauczycieli, którzy uczymy dzieci niemyślenia. Chociaż tak jak napisał anonim - są wyjątki.

To jest argumentacja, z ktora nie moge sie zgodzic.
Po prostu dzisiaj ten nastolatek korzysta z innych narzedzi. Ty musiales dlugimi godzinami klepac prosty kod, ktory dzisiejszy gimnazjalista - dzieki umiejetnosci korzystania z narzedzi - stworzy w 5 sekund. I to wcale nic zlego. Po prostu moze sie zajac czyms, na co Ty juz czasu nie miales.

Idac Twoim tokiem rozumowania moglbym powiedziec, ze kiedys rolnik nie mial traktora czy kombajnu. Recznie rozsiewal, recznie kosil, recznie orał. I taki rolnik moglby powiedz: a co ten mlody wie o uprawie, gdyby nie mial kombajnu to czy by potrafil zaorgac?
Pewnie by nie potrafil, ale nie musi, bo ma kombajn i zamiast tracic energie na orke moze zajac sie np. optymalizacja produkcji. Jest krok do przodu.

I tak samo sa do przodu dzisiejsi gimnazjalisci :)

Pozdr,
emem

To się nazywa postęp i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Gdyby nie postęp w dalszym ciągu zbieralibyśmy jagody i spali w szałasach lub jaskiniach. Musisz tylko Emem pamiętać, że każde kolejne pokolenie korzysta ze zdobyczy wcześniejszych. Nie ma solidnego domu bez mocnych fundamentów. Mądry człowiek słucha starszych mimo wszystko.

Pokolenie pokoleniu przekazuje wiedze.

~Ajnsztajn napisał(a): To się nazywa postęp i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Gdyby nie postęp w dalszym ciągu zbieralibyśmy jagody i spali w szałasach lub jaskiniach. Musisz tylko Emem pamiętać, że każde kolejne pokolenie korzysta ze zdobyczy wcześniejszych. Nie ma solidnego domu bez mocnych fundamentów. Mądry człowiek słucha starszych mimo wszystko.

Tak jest! Dlatego tez zgadzam sie z autorem felietonu, ze warto wspierac mlodych, bo - m.in. dzieki postepowi - sa i beda lepsi od nas :-)

Trudno nie zgadzać się z samym sobą.