alabaster72 napisał(a): Nie należy utożsamiać ludzi wierzących z ludźmi którzy się jej sprzeniewierzyli, ja też nie chodzę do kościoła, nie spowiadam się ale jadąc w daleką drogę przeżegnam się. Wierzę w boga nie w księży.
falco napisał(a): myślę że do wielu tutaj ,takie tłumaczenie nie dotrze...
myślę że nie pomylę się zbyt wiele jak napiszę ,że dla 60-70% tu piszących katolików sama ''spowiedz wielkanocna'' to nic innego jak wypełnienie ''obowiązku''
bo dla nich spowiedz ''na ucho'' jest jedyną ''spowiedzią '' jaką znają
bo dla nich wizyta w kościele jest uznawana za chwile które warto poświęcić bo ...
''to może się opłacić'' ;)
PanM napisał(a):
Pewnej rodzinie dawno temu w bestialski sposób zamordowano syna.Rodzice byli świadkami tej okrutnej zbrodni.
Pochowali go i ......... o zgrozo zobaczcie co zrobili
......................od tamtej pory co roku z pietyzmem uwzględniając najdrobniejsze szczegóły aktu zbrodni odtwarzają go publicznie.
Pasjonują się wszystkimi chwilami powolnej agonii własnego dziecka .Dziecka które konało w męczarniach poddawane torturom przez swoich oprawców .Znowu napadujesz.Masz chyba obsesje,ale dlaczego.
Na koniec przedmiot kaźni swego pierworodnego ukochanego dziecka uznali za najświętszą relikwię oddając jej hołdy wiecznego poddaństwa.
Czy ktokolwiek z Was mający lub nie w sobie wiarę był by zdolny do takiego czynu ?
~xxx napisał(a):PanM napisał(a):
Pewnej rodzinie dawno temu w bestialski sposób zamordowano syna.Rodzice byli świadkami tej okrutnej zbrodni.
Pochowali go i ......... o zgrozo zobaczcie co zrobili
......................od tamtej pory co roku z pietyzmem uwzględniając najdrobniejsze szczegóły aktu zbrodni odtwarzają go publicznie.
Pasjonują się wszystkimi chwilami powolnej agonii własnego dziecka .Dziecka które konało w męczarniach poddawane torturom przez swoich oprawców .Znowu napadujesz.Masz chyba obsesje,ale dlaczego.
Na koniec przedmiot kaźni swego pierworodnego ukochanego dziecka uznali za najświętszą relikwię oddając jej hołdy wiecznego poddaństwa.
Czy ktokolwiek z Was mający lub nie w sobie wiarę był by zdolny do takiego czynu ?
Pannazdzieckiem napisał(a):alabaster72 napisał(a): Nie należy utożsamiać ludzi wierzących z ludźmi którzy się jej sprzeniewierzyli, ja też nie chodzę do kościoła, nie spowiadam się ale jadąc w daleką drogę przeżegnam się. Wierzę w boga nie w księży.
I tak trzymać :) Z punktu widzenia ateisty , PanaM wiara jest stratą cennego czasu , ale kiedy spojrzy się na fraktalizm w naturze , to ciężko mówić o przypadku. Ja tam osobiście przyjmuję proste założenia ; to co widzimy i czym patrzymy , mówimy , słyszymy ... ogólnie zbieramy informację , jest w gruncie rzeczy pustką , ze względu na konstrukcję atomu. Liczy się energia wiązań i informacja. Głupotą jest zakładać , że system taki powstał przez przypadek , bo jeszcze się nie zdarzyło , że tysiąc małp waląc w klawisze stworzyło choćby jeden sonet. Głupotą jest również sądzić , że informacja zawarta w DNA , to przypadkowy zlepek chaotycznie poskładanych atomów. Ewolucja tego nie tłumaczy Przemo :) Stopień uporządkowania jest tak wysoki , że najtęższe obecnie umysły nie mają pewności co do przeznaczenia poszczególnych fragmentów. Szpece od fizyki kwantowej za pomocą matematycznych równań próbują opisać duszę , czyli Zapis Informacyjny. Dawkins , guru wszystkich ateistów , autor wielu nie potrzebnych książek , przyznał ... po Naturze widać , że istnieje Centralny Planista . Ale tu się z Tobą zgodzę Ali :) Żeby podziwiać i kochać Centralnego Planistę pośrednicy - spowiednicy nie są potrzebni. Źródło i tak wie wszystko :) Co było i co będzie.
Dobrej nocy Wam życzę :)
PanM napisał(a): Mnie nie interesuje czy i w co kto wierzy.Nikomu się w to nie wtrącam.Problemem dla mnie jest fakt że to ja i inni ateiści jesteśmy indoktrynowani przez wiernych.
alter napisał(a):PanM napisał(a): Mnie nie interesuje czy i w co kto wierzy.Nikomu się w to nie wtrącam.Problemem dla mnie jest fakt że to ja i inni ateiści jesteśmy indoktrynowani przez wiernych.
Moszczyński, czy tu na forum bolec.info ktoś cię indoktrynuje? Indoktrynuje cie mały hejterku twój własny kompleks Kościoła i Wiary.
Wiara i Kościół nie jednego takiego pyskacza przetrwał jak ty, ponieważ Wiara i Kościół Katolicki to fundament naszego państwa.
To, że tacy jak ty tego nie potrafią zrozumieć niczego nie zmienia.