~~Pankracy napisał(a):~~ napisał(a):~~Pankracy napisał(a): Kolejny kwiatek:
Modlitwa do Matki Boskiej Częstochowskiej
O najwspanialsza królowo nieba i ziemi Najświętsza Maryjo Częstochowska! Oto ja niegodny sługa Twój, staje przed Tobą; wznosząc błagalnie ręce do Ciebie - i z głębi serca mego wołam: O Matko najlitościwsza! Ratuj mnie, bo tylko w Tobie moja nadzieja; jeżeli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż pójdę? Wiem, droga Matko, że serce Twoje pełne litości wzruszy się moim błaganiem i wysłucha mnie w mojej potrzebie, gdyż wszechmoc Boska w Twoim ręku spoczywa, której Swego upodobania. A więc Maryjo! Błagam Cię powstań i użyj Swej potężnej mocy, rozpraszając wszystkie cierpienia moje, wlewając błogi balsam do mej zbolałej duszy. O najszlachetniejsza Pocieszycielko wszystkich strapionych; a więc i moja szczególna Opiekunko. Wprawdzie czuję to dobrze w głębi duszy, że dla grzechów moich niegodzien jestem, abyś mi miłosierdzie świadczyła, lecz błagam Cię, o droga Matko! Nie patrz na mnie przez owe grzechy moje, ale spojrzyj przez zasługi najmilszego Syna Twego i przez Jego Najświętszą krew, którą przelał za mnie na haniebnym krzyżu; pomnij o najmilsza Matko, na te cierpienia, jakich Sarna doznałaś, stojąc pod krzyżem i na wpółumarła patrząc na śmierć drogiego Syna Twego. A zatem, przez pamięć na to wszystko, o Matko! Nie odmów mej pokornej prośbie, ale ją łaskawie wysłuchaj, a będąc przez Ciebie pocieszonym, wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Amen.
Przeczytaj wytłuszczone - do kogo pójdę? A może tak do Jezusa, coooo? Ludzie. Obudźcie się.
Idziemy do Jezusa przez Jego Matke, ktora nam rowniez na Krzyzu dal jako nasza Matke. I to jest tez nasza chluba i radosc. Dla ciebie Matka Boga jest balwanem, ale to juz jest twoj problem.
Więc teraz to jest też moja matka, tak? Ja swoją matkę znam dobrze. I nie jest nią matka Jezusa.
Spójrzmy więc na czym watykan opiera stwierdzenie, że Maria jest naszą matką:
"A gdy Jezus ujrzał matkę i ucznia, którego miłował, stojącego przy niej, rzekł do matki: Niewiasto, oto syn twój! Potem rzekł do ucznia: Oto matka twoja! I od owej godziny wziął ją ów uczeń do siebie"
Więc czyją matką się stała? Naszą czy Jana? I dlaczego tak się stało?
Macie dwie opcje:
Pierwszą - prawdziwą. 2000 lat temu, kiedy kobiecie umierał mąż lub inny opiekun (jak np. syn, tutaj Jezus) to prawo nakazywało, by ktoś inny wziął kobietę w opiekę. Bez opieki kobieta zmuszona byłaby do żebrania. Ponieważ Józef, mąż Marii musiał już nie żyć, a bracia Jezusa byli jego braćmi przyrodnimi (synami Józefa z poprzedniego małżeństwa) to Jezus oddał swoją matkę pod opiekę swojego ukochanego ucznia Jana. I odtąd była pod jego opieką.
I drugą - katolicką. Jezus przekazując opiekę nad swoją matką Janowi symbolicznie uczynił ją matką nas wszystkich. Chociaż o tym nie powiedział to na pewno tak było, bo tak powiedział papież i magisterium. Choć brak o tym słowa w Biblii, ale tak macie wierzyć.
Sam nie wiem jak ktoś może to kupować...
~~ napisał(a):
W twojej Biblii z pewnoscia nie ma o tym ani slowa. Katolicy maja Biblie i TRADYCJE.
~~Pankracy napisał(a): ...... dodam jeszcze na koniec co Bóg sądzi ........
~~Pankracy napisał(a): Nie będąc w ogóle zaskoczony brakiem odpowiedzi (bo takowej być nie mogło) dodam jeszcze na koniec co Bóg sądzi o tradycji, czyli o dodawaniu czegokolwiek do Jego słów i traktowania tego jako podstawę religii.
"Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze." Obj 22; 18-19
Dokładajcie więc dalej do słów Pisma Świętego. Twórzcie dogmaty, tradycje i inne.
~~Pankracy napisał(a): Nie będąc w ogóle zaskoczony brakiem odpowiedzi (bo takowej być nie mogło) dodam jeszcze na koniec co Bóg sądzi o tradycji, czyli o dodawaniu czegokolwiek do Jego słów i traktowania tego jako podstawę religii.
"Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze." Obj 22; 18-19
Dokładajcie więc dalej do słów Pisma Świętego. Twórzcie dogmaty, tradycje i inne.
~~ napisał(a):~~Pankracy napisał(a): Nie będąc w ogóle zaskoczony brakiem odpowiedzi (bo takowej być nie mogło) dodam jeszcze na koniec co Bóg sądzi o tradycji, czyli o dodawaniu czegokolwiek do Jego słów i traktowania tego jako podstawę religii.
"Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze." Obj 22; 18-19
Dokładajcie więc dalej do słów Pisma Świętego. Twórzcie dogmaty, tradycje i inne.
Wyrwanymi z kontekstu cytatami (to taki protestancki zwyczaj) absolutnie niczego nie udowodnisz. W ten sposob mozna pokazac, ze samo Pismo Sw. twierdzi, ze Boga nie ma.
Nasza chluba i radoscia jest wlasnie Pismo Swiete i TRADYCJA.
PanM napisał(a): dowiedziałem się że Bóg dał człowiekowi wolną wolę i nie ingeruje w jego poczynania.
Natychmiast zrodziło się następne pytanie .Tym razem już bardziej jednoznaczne . Skoro nie ingeruje to po co w niego wierzyć?
PanM napisał(a): Skoro nie miesza się to znaczy nie pomaga i nie karze.
PanM napisał(a): Przez tysiącleci nikt nie otrzymał tej łaski zbawienia i zmartwychwstania.