~xooo napisał(a): ja tez tam pracowalam na poczatku pieniadze byly fajne ale tak jak piszecie to fakt. na produkcji kazda maszyna ma swojego kierownika to jest obled!rygor straszny nie masz zastepstwa to do wc nie wyjdziesz.totalny koszmar.mowia ze bader jest obozem pracy?a to wlasnie guardian jest obozem pod nadzorem chiszpanskim!!!!!
~ja napisał(a): dowiedziałem się, że fabryke chcą sprzedawać, pomimo tego, że ludzią w biurze mówią aby mówili, że tak nie będzie
pozatym chcą też wszystkich kierowników wymienić na hiszpanów, jest już lista osób które "polecą"
czas tej fabryki policzony
Zastosowana autokorekta
~ napisał(a): TAK A PIERWSZY LECI KAZIK.! ha ha wolne żarty.
Dopóki pracują tam tacy beduini jak my to dni tego zakładu nie są policzone! Jest do d*upy praca i płaca, nie ma ani jednej kompetentnej osoby w tej firmie. W biurze siedzą polscy analfabeci mówiący po angielsku, po hali lata jak naćpany Kazimierz, któremu brakuje tylko miotły w d*upie, za nim za kilometry ma płacone zwany polnym poganiaczem laluś, który ciąga za sobą Jaśka fasole bo we dwoje zawsze raźniej! Produkcja pracuje za całą firmę, a panie na lakierni całymi dniami podpierają stoły[ co nie rzuca się w oczy rządzącym]. SYF KIŁA II MOGIŁA. Na palcach jednej dłoni można policzyć ile osób powinno być na tym miejscu na którym jest. Większość tylko wyżej kupczy niż dup*e ma! Uważam, że kiedyś los się odwróci i przejadą się na tym jacy są, bo jak dla mnie szef jak szef swoje ma robić, ale ma być człowiekiem a nie szma*tą co nawet do umycia podłogi się nie nadaje!!! Pracowałam już w wielu miejscach, które były podobne, ale nigdy nigdzie nie spotkałam się z takim gnojem jak tutaj!! Ale to były wielkie renomowane zakłady, gdzie było dużo pracujących ludzi, którym zależy na rozwoju zakładu, a nie jak tutaj operatorów 10 a 80 rządzących jedną zmianą, a gdzie to pomnożyć razy trzy zmiany!!! TOTALNE BYDŁO.
Zastosowana autokorekta