Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~aa niezalogowany
20 stycznia 2016r. o 9:59
:) tak jakoś krąży dzisiaj mi koło ucha poezja Przemysława :)





Tadeusz Miciński – W mroku gwiazd [fragmenty].

***
Na szafirowej snów głębinie
toną żałobne gwiazd mych łodzie.
A cień olbrzymi jest na wodzie
od chmury, która za mną płynie.
………………………………………………………
Oh, ciemnym borze
słowiki nucą –
oh, na przestworze
gwiazdy!

Polecę – polecę – polecę –
i umrę – u Twoich nóg –
w głębokiej zimnej rzece –
śniąc, że u Twych nóg.

Dusza jak płomień biały
przez morza leci w dal –
jak rycerz Boga – lecz o skały
zmiażdżyłem święty Gral.

W przydrożnej wisiał iwie
skrwawiony za mnie Mistrz –
ja mam ran więcej! – orły żywię
mym sercem – burzo świszcz!



:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
20 stycznia 2016r. o 22:09
Albatros
Charles Baudelaire

Czasami dla zabawy uda się załodze
Pochwycić albatrosa, co śladem okrętu
Polatuje, bezwiednie towarzysząc w drodze,
Która wiedzie przez fale gorzkiego odmętu.

Ptaki dalekolotne, albatrosy białe,
Osaczone, niezdarne, zhańbione głęboko,
Opuszczają bezradnie swe skrzydła wspaniałe
I jak wiosła zbyt ciężkie po pokładzie wloką

O jakiż jesteś marny, jaki szpetny z bliska,
Ty, niegdyś piękny w locie, wysoko, daleko!
Ktoś ci fajką w dziób stuka, ktoś dla pośmiewiska
Przedrzeźnia twe podrygi, skrzydlaty kaleko!

Poeta jest podobny księciu na obłoku,
Który brata się z burzą, a szydzi z łucznika;
Lecz spędzony na ziemię i szczuty co kroku
Wiecznie się o swe skrzydła olbrzymie potyka

tłum. Wisława Szymborska


... tak dla równowagi, również w tle morze, choć radośniej.


:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
20 stycznia 2016r. o 23:54


:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
21 stycznia 2016r. o 5:48
Nietoperze
Jan Brzechwa


Gdy już noc odetchnie szerzej
Ponad dachy, ponad wieże
Lecą czarne nietoperze
W nieprzejrzaną mgłę.
I na złość wszelkiemu lichu
Gdzieś po ciemku, gdzieś na strychu
Wywołują wciąż po cichu
Swoje czary złe.

Jak nietoperze
Mamy nocne sekrety,
Jak nietoperze
Słuchamy wielkomiejskich ech.
W nocy dziwnej atmosferze,
Gdzie rozkoszy księżyc strzeże,
Krążą ludzie-nietoperze
Pijąc słodki grzech.

Unikając ludzkich sideł,
Na bezszumnych błonach skrzydeł
Lecą w mrok na kształt straszydeł
W księżycowy mrok.
I znikają w nocnej ciszy
Ni to ptaki ni to myszy,
Gdzie już nikt ich nie dosłyszy,
Gdzie nie dojrzy wzrok.

Jak nietoperze
Mamy nocne sekrety,
Jak nietoperze
Słuchamy wielkomiejskich ech.
W nocy dziwnej atmosferze,
Gdzie rozkoszy księżyc strzeże,
Krążą ludzie-nietoperze
Pijąc słodki grzech.

:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
21 stycznia 2016r. o 23:58
~Iza napisał(a): Nietoperze
Jan Brzechwa


Gdy już noc odetchnie szerzej
Ponad dachy, ponad wieże
Lecą czarne nietoperze
....


:) z nocą to mi się kojarzy ...



WAMPIREK
Ledwie dmuchnął poranny zefirek,
Wylazł z norki nieduży wampirek.
Miał spiczaste dwa ząbki,
Do ssania rodzaj trąbki,
Oraz dwoje chudziutkich miał girek.

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok
Oraz dwoje chudziutkich miał girek.

Zaraz skrzydła jak gacek rozepnie
I śniadanie czym prędzej gdzieś chłepnie.
Tak się spieszy nieludzko,
Że aż rzęzi mu płucko,
Bo się boi, że zupka mu skrzepnie.

Sysu, sysu ...

Często potem dostaje on czkawki,
Siada nagle bezradnie wśród trawki
I słychać głos biedaczka:
Znów wyssałem pijaczka...
I to jest popijawka pijawki.

Sysu, sysu ...

Nasz wampirek to smakosz i znawca,
Przy tym wcale nie żaden oprawca,
Za wyssanie kolacji
Płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu ...

Często mówi się źle o wampirze:
Że kaleczy, że wkręca się w pirze,
Lecz ty nie wierz w te plotki,
Nie wyganiaj sierotki,
Niech se czasem chudzinka poliże.

:) był już na pewno nie raz ale podoba mi się :) pewnie z powodu wpływu "zmierzchu" ;)



:) muzyka łagodzi obyczaje a taniec ? co łagodzi ?




Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
22 stycznia 2016r. o 5:43
Konik polny i świerszcz
John Keats

Poezja ziemi nigdy nie zaginie:
Gdy ptakom blasków jesiennych ulewa
Każe się schronić w lubym cieniu drzewa,
Śród żywopłotu pieśń z pokosów płynie:

To konik polny wodzi rej w drużynie
Piewców!... bez końca w śpiewie tym rozbrzmiewa
Rozkosz i radość; nawet gdy omdlewa
Z uciech - spoczynek trawa da jedynie.

O tak! Poezja ziemi nie ma końca:
W mroźny zimowy wieczór, w martwą ciszę,
Kiedy wśród pustki spoza pieca dzwoni
Pieśń świerszcza, w cieple coraz głośniej brzmiąca,
I w niej konika polnego pieśń słyszę,
Na poły sennie płynącą śród błoni.
przełożył Władysław Nawrocki


:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
22 stycznia 2016r. o 11:01
:) Tuwim odpowiednio do pogody ;)

Mróz
W ostry mróz chłopek wiózł
Z lasu chrust na wozie,
Skrzypi coś, oś nie oś,
Trzaska chrust na mrozie.

Tężał mróz, wicher rósł,
Pędząc jak w sto koni,
Trzeszczy wóz, trzeszczy mróz,
Chłop zębami dzwoni.

Szkapa: brr! Chłop jej: prr! -
A podwozie zgrzyta,
Gwiżdże wiatr, śwista bat,
Stukają kopyta.

Chrzęst i brzęk, zgrzyt i stęk,
Hałas jak w fabryce!
Mniejszy mróz, lżejszy wóz
Przy takiej muzyce.



:) nie zapomnijcie o czapkach :)

Jan Kasprowicz - Mróz

Baranią czapkę nacisnął na uszy
I wyszedł w pole. Milczkiem przywitały
Upiorne świerki Mróz siarczysty, biały;
Pod jego stopą suchy śnieg się kruszy.

Styczniowych nocy Pan zaciera dłonie,
Iż stłumił życie po drogach; nie złowi
Żadnego głosu. Tylko potokowi
Szumy się z piersi wyrywają. Po nie

Zgniewany idzie Mróz. Chce ściąć oddechem
Moc, która płynie, kajdanom daleka.
Zgiął się na brzegu, powiał lodem. W lesie

Zamarły drzewa. Lecz szumiąca echem
Wieczności, w tajniach gór zrodzona rzeka
Hymn swój, wciąż żywy, w dal miesięczną niesie.

:) a co mi tam ... pomarzyć można



Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
23 stycznia 2016r. o 19:52
Czarny kot
Bułat Okudżawa


Na podwórku, tuż za bramą,
czarnej sieni czarny wlot.
W sieni dzień i noc tak samo
rezyduje Czarny Kot.

Uśmiechając się pod wąsem
czai się w ciemnościach, łotr.
Drą się koty wniebogłosy,
ale milczy Czarny Kot.

Myszy dawno już nie łowi,
stroszy wąs i śmieje się –
łapie wszystkich nas za słowo
i kiełbasę naszą żre.

Ani żąda, ani prosi,
kryje w ślepiach żółty blask.
Każdy sam mu coś wynosi
jeszcze mu się kłania w pas.

Nie zamiauczy ani razu,
ale z sieni - ani rusz;
o framugę ostrzy pazur,
jakbyś miał na gardle nóż!

Stąd też wszyscy przygnębieni,
wszystko w domu - byle jak...
Światło by założyć w sieni...
Ale jakoś chętnych brak!

:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAMrowka zaprasza