~Iza napisał(a): ... Płacisz, jak masz z czego, i wymagasz.
Inaczej nosiłbyś maczugę przy sobie i pilnowałbyś, żeby Ci nikt nie wlazł na zaorane :D .
Nie, pomocniczość państwa musi być, a to kosztuje -podatki.
Widzę , że podobnie , jak ja, masz socjalistyczne zapędy i bardzo mnie to cieszy :).
Ja również Droga Izo :) przez całe życie wierzyłem w opiekuńczą rolę Państwa , dopóki nie pojawił się liberalizm , który błyskawicznie przeistoczył się w neoliberalizm . Dzisiaj , jak mawia Ziemkiewicz z liberalnej idei została bezlitosna egzekucja długów wraz z lichwiarskimi odsetkami . I dzieje się to na każdym poziomie naszego życia. Że wspomnę o handlarzach szpitalnymi długami , różnych krukach i spekulantach na Polskich obligacjach. Afera , za aferą i narodowy przekręt OFE. Jesteśmy chyba zgodni , co do tego , że Państwo i Naród umiera powolną śmiercią, zarzynane przez spekulantów. Osobiście uważam każdego polityka za „spekulanta” i odnoszę wrażenie , że już chyba większość Polaków nie zbrudziła się własną pracą , no chyba , że w przydomowym ogródku. Zbrzydło mi płacenie podatków na administracyjne darmozjady. Owszem można spróbować leczyć Państwo za pomocą bardziej efektywnego zarządzania , ale to nie przyniesie efektu. To jest główna kość niezgody między mną a Przemkiem. Trzeba doprowadzić do takiej zmiany : Naród odzyskuje władzę nad pieniądzem , jak słusznie zauważyłaś. Konia z rzędem Temu , kto wie , jak to zrobić. Ale mam nadzieję , że Tacy się znajdą , być może nawet w Bolesławcu :)
Miłego dnia :)