~M napisał(a): Nie rozumiem tych uszczypliwych wpisow. Bralem kredyt we frankach nie dla jakiegos cwaniactwa i zeby stawiac palace i robic lewe interesy. Bralem to to zeby kupic sobie male mieszkanko i godnie mieszkac z rodzina. Chodzi tylko o to ze bank udzielajacy kredyt mowil i ryzyko walutowe jest niewielkie i wielu zwyklych ludzi sie pokusilo tym bardziej ze byla zdolnosc kredytowa... Nikt jednak nie przypuszcza ze frank wzrosnie na chwile obeca dwukrotnie...
Nikt z frankowiczow nie chce kasy od panstwa z Waszych podatkow tylko chce zeby banki ktore sie w ten sposob wzbogacily zrekompensowaly czesc strat i doplacily te roznice do franka sprzed paru miesiecy jak stam ok 3,5 zl.
brałaś to płać ,ludzie też biorą zwykłe kredyty i co jak stracą prace też ktoś im pomoże ?
~ napisał(a): Tak, tylko o to chodzi ze banki bardzo zachwalaly te kredyty wrecz "wciskaly" mowiac ze frank jezeli wzrosnie to bardzo nieznacznie. Dlatego banki ponosza takze czesc odpowiedzialnosci za nieuczciwe podejscie do sprawy i naciaganie ludzi na kredyt.
moze za 5-10 lat spadnie poniżej 3.5 i wyjdzie ze mieli racje. ciezko oceniac przed koncem kredytu. z ryzkiem okresowego wzrostu kredytu w obcej walucie chyba kazdy sie liczy.
~mam kredyt we franku niezalogowany 25 stycznia 2015r. o 20:50
Braliśmy kredyt w 2008 roku, chcieliśmy w złotówkach, a nie we frankach, ale powiedziano nam, że nie mamy zdolności w złotówkach, za to mamy zdolność we franku. I po czasie uważam, że był to ukryty przekręt. Nigdy się nie śmiałem z ludzi, którzy mają kredyty w złotówkach, bo uważam, że jedni i drudzy zostali nabici w butelkę przez banki. Ja mający kredyt we franku nie chce żadnej pomocy od Państwa, chcę tylko aby zostało zmienione prawo oraz aby kredyty zostały przewalutowane na złotówki, ale po kursie z dnia podpisania umowy. Bank nie dał mi do ręki franków tylko kredyt był indeksowany do złotówki i wypłacił złotówki, franka na oczy nie widziałem. W miediach i w internecie trwa napuszczanie jednych na drugich, a to jest nie potrzebne, uważam, że jedni i drudzy powinni się zjednoczyć i zmusić rząd i parlament do zmiany przepisów prawa i oprocentowania. Przecież są to kredyty na długie okresy czasu, od 15 do 30 lat. Także ludzie mający kredyty w walutach, to już nie chodzi o franka chcą zmiany prawa, a nie pomocy z publicznych pieniędzy.
Oczywiście, że jest ciężko nie powiem, że nie, ale uważam, że zostaliśmy oszukani przy aprobacie Państwa i KNF.
Drodzy Frankowicze jako bankowiec mogę powiedzieć że jeśli mielibyśmy iść waszym tokiem rozumowania bank nie mógłby sprzedawać żadnych produktów bankowych ponieważ żaden z nich nie zapewnia że się nigdy nie zmieni mówię np o funduszach inwestycyjnych są określane jako wysokiego ryzyka, średniego i niskiego . W tych ostatnich można powiedzieć że są bardziej stabilne ale nikt nie zapewni że się na nich zarobi albo straci...Państwo powinno zainterweniować dopiero wtedy gdy koszt spłacanego kredytu przewyższałby koszty kredytu wziętego w PLNach i to znacząco. Póki co w porównaniu do reszty Polaków i tak jesteście do przodu a chciałabym przypomnieć że banki to nie instytucje NON PROFIT więc gadanie że chcą tylko zarobić jest szczerą prawdą.
~ napisał(a): uważam, że jedni i drudzy powinni się zjednoczyć i zmusić rząd i parlament do zmiany przepisów prawa i oprocentowania. Przecież są to kredyty na długie okresy czasu, od 15 do 30 lat. Także ludzie mający kredyty w walutach, to już nie chodzi o franka chcą zmiany prawa, a nie pomocy z publicznych pieniędzy.
Oczywiście, że jest ciężko nie powiem, że nie, ale uważam, że zostaliśmy oszukani przy aprobacie Państwa i KNF.
Jak Państwo ma zmienić oprocentowanie?przecież banki wprowadzają stałą stopę procentową ale tylko średnio do 36 mcy na dłużej nie wprowadzą bo w momencie obniżenia stóp procentowych one by po prostu splajtowały! to tak jakby powiedzieć piekarzowi żeby zagwarantował cenę chleba na 2 zł a jak podniosą koszt mąki trudno niech dokłada tak?
~ napisał(a): Tak, tylko o to chodzi ze banki bardzo zachwalaly te kredyty wrecz "wciskaly" mowi frank wzrosnie to bardzo nieznacznie. Dlatego banki ponosza takze czesc odpowiedzialnosci za nieuczciwe podejscie do sprawy i naciaganie ludzi na kredyt.
Każdy handlarz zachwala swój towar aby go sprzedać.Banki handlują kredytami itp produktami.Możesz kupic(brać) ale nie musisz.
Proszę o informacje frankowiczów do ilu banków składały wnioski o kredyt?ciekawa jestem bo już się zarzuca że nie było wyboru że ponoć nie było szansy na kredyt w pln co mnie dziwi bo od zawsze pamietam że ze względu na ryzyko przyznawano te kredyty raczej zamożnym i zwykłego Kowalskiego nie było stać na taki kredyt.
No właśnie się też nad tym zastanawiam.Z tego co wiem sąsiedzi starali się o kredyt we frankach ale niestety mogli wziąć tylko w złotówkach bo cały kapitał nie był tylko na mieszkanie ale też na remont tego mieszkania i dostali odmowę na kredyt we franku ale złotówki jak najbardziej dostali.Czyli kredyt w złotówkach był łatwiejszy do zdobycia bo we franku były dodatkowe kryteria.No nic sansiedy na szczęście mieli więcej szczęścia niż rozumu heheh
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
