emem napisał(a): ~majętny Stef napisał(a): Dobra Maleńka, może podaj mi zyski z małżeństwa dla ateisty i homoseksualisty
Wspolne rozliczanie sie, wspolnota majatkowa, dziedziczenie, wspoldecydowanie itd. Rzeczy praktyczne, ktore z religia nie maja nic wspolnego, ale z jakichs powodow niektore pary nie moga z tego korzystac.
Ty nie podajesz zysków tylko skutki mentalnego tkwienia państwa w średniowieczu do którego państwo się przystosowuje.
Wspólnota majątkowa to nie jest zysk dla tego co wnosi tylko tego który dostaje z urzędu, dziedziczy się poprzez notariusza, współdecydowanie to raczej kwestia zaufania a nie papierka z USC.
Fakty są takie że małżeństwo się zakłada aby mieć zaufanego człowieka do wychowywania dziecka który będzie na dziecko łożył a nie żeby się majątkiem podzielić bo nikt normalny nie wchodzi w małżeństwo aby mu połowę majątku ktoś zabrał.
U homoseksualistów te małżeństwo to taki katalizator do adopcji i niczego więcej.