~ napisał(a): przecież to nie pan Nowak organizował gliniade tylko od wielu wielu lat Via Sudetica więc w czym problem pan Nowak nich założy długie spodnie i przestanie się boczyć
~ napisał(a):~~666 napisał(a): Panie z "Via ..coś tam, coś tam", co robisz za TYM stołem?Obawiam się, że wstydzisz się tego co zrobiłeś. Boję się,że wyrachowanie,koniunkturalizm,interesowność,a wreszcie zaprzedanie wzięło górę. Co Ci obiecał politykier?
Panie sikawkowy za ile srebrników się sprzedałeś?
~ napisał(a): A jak to jest że wyjazd do Zielonehj Góry i występy kosztowały tamto miast znacząco mniej niż 45 tys. zł. Tu dojazdu nie ma ludzie przynoszą swoje rzeczy do wytaplania w glinie i koszty organizacji kilkakrotnie wyższe - ja tego nie rozumiem
~~666 napisał(a): Panie z "Via ..coś tam, coś tam", co robisz za TYM stołem?Obawiam się, że wstydzisz się tego co zrobiłeś. Boję się,że wyrachowanie,koniunkturalizm,interesowność,a wreszcie zaprzedanie wzięło górę. Co Ci obiecał politykier?
Panie Lickiewicz, w 2009 roku była również konferencja prasowa, też siedział obok wspierany przez PR bolesławiecki nikodem dyzma, który bredził o Chuck-u Barry-m i 2000 tysiącach widzów na każdym koncercie. Miał to być Blues nad Bobrem jakiego jeszcze nie było, PR martwił się o miejsca parkingowe i co? pozostał tylko smród, który ciągnie się do dzisiaj.
Oby pan nie skończył podobnie, niech Pan lepiej robi swoje, bo jest susza i duże zagrożenie pożarowe. Nigdy nie uda się Panu osiągnąć tego, co osiągnął Bogdan, choćby się pan sprzedał wielokrotnie.
~ napisał(a):~~666 napisał(a): Panie z "Via ..coś tam, coś tam", co robisz za TYM stołem?Obawiam się, że wstydzisz się tego co zrobiłeś. Boję się,że wyrachowanie,koniunkturalizm,interesowność,a wreszcie zaprzedanie wzięło górę. Co Ci obiecał politykier?
Panie Lickiewicz, w 2009 roku była również konferencja prasowa, też siedział obok wspierany przez PR bolesławiecki nikodem dyzma, który bredził o Chuck-u Barry-m i 2000 tysiącach widzów na każdym koncercie. Miał to być Blues nad Bobrem jakiego jeszcze nie było, PR martwił się o miejsca parkingowe i co? pozostał tylko smród, który ciągnie się do dzisiaj.
Oby pan nie skończył podobnie, niech Pan lepiej robi swoje, bo jest susza i duże zagrożenie pożarowe. Nigdy nie uda się Panu osiągnąć tego, co osiągnął Bogdan, choćby się pan sprzedał wielokrotnie.