~~Dowód sam w sobie! napisał(a):
Od początku Kościół Chrystusowy cieszył się wrogością świata, bo nie jest ze świata.
Zgadzam się z tym zdaniem. Największe prześladowania Kościół Chrystusowy cierpiał ze strony nie ateistów, ale instytucji zwanej Watykan, czyli od kościoła katolickiego. Prześladowania za samo posiadanie Słowa Bożego, czy mordy jedynie za to, że wierny chciał oddawać cześć jedynie Jezusowi, a nie papieżowi.
Katarzy, albigensi, waldensi... to tylko przykłady w Europie. A na świecie indianie ameryki południowej. W północnej swoje dołożyli protestanci - tacy byli z nich chrześcijanie jak ci katolicy, którzy mordowali na rozkaz papieża.
Słusznie zauważył PanM: krzyczący tutaj watykańscy aktywiści nie bronią Boga, ale interesów kleru. Bronią religii katolickiej zamiast wiary chrześcijańskiej. Przymykaja uszy i oczy na twierdzenia o tym, że Bóg nie istnieje lub że jest okrutny i niesprawiedliwy, ale krzyczą, gdy tylko ktoś wyciągnie na światło dzienne oczywiste oczywistości dotyczące sprzeczności z Pismem Świętym prawie całości doktryny katolickiej czy wskaże hipokryzję i zakłamanie kleru.
Z jednej strony cieszy mnie to, że tak ujadacie na to co piszę, bo to oznacza, że traktujecie co najmniej poważnie moje słowa i uznajecie je za niebezpieczne dla waszych interesów. Dla mnie liczy się każdy, choćby jedna osoba, która po przeczytaniu moich słów sięgnie do zakazywanej przez KK Biblii i przeczyta, że nie ma w niej mowy oni kapłanach w Nowym Testamencie, o budowlach jakie kk buduje, o papieżach, bierzmowaniach, eucharystiach, matkach bożych i wielu wielu innych pomysłach na zniewolenie członków kk i przywiązanie ich do instytucji kk, zamiast do Jezusa.
Zachęcam do czytania prawdziwego Słowa Boga w Biblii. Nie pozostawiajcie sprawy życia wiecznego księdzu, bo przed Bogiem staniecie samodzielnie. Sami odpowiecie za błędy doktryny rzymskiej.