~ napisał(a): Nie jestem oburzona, stwierdzam tylko fakty.
ja tu nie widzę stwierdzania faktów, tylko czyjeś dziecinne widzimiesię
jak Ci się na monitorze komputera pojawia komunikat w języku angielskim to też się obrażasz?
poza tym widać, że nie masz pojęcia o pracy, w każdej firmie z zagranicznym kapitałem nie unikniesz kontaktu z obcym językiem
i jak Ty to sobie wyobrażasz, jeżeli firma ma filie w wielu krajach to ma wszyscy się mają uczyć innych języków?
weźmy na przykład taki bader, pierwszy z brzegu :)
ma fabryki - oprócz polski - w chinach, japonii, meksyku, tajlandii, urugwaju, w stanach i południowej afryce
musieli by wszyscy znać języki obowiązujące w tych krajach
nikogo nie można by było przesunąć na inne stanowisko, bo musiałby się najpierw nauczyć języka danego kraju, nie można by było przeprowadzić szkoleń, bo najpierw trzeba by było osobę, która się zna na jakiejś rzeczy nauczyć języka
a zresztą, nie ma co tłumaczyć dziecku jak działa firma z zagranicznym kapitałem, bo i tak nie zrozumie, a jeszcze pokaże język i się obrazi
może kiedyś przejdzie Ci takie dziecinne myślenie, jak troszkę popracujesz gdzies i zobaczysz jak to wszystko działa :)