~~Odporny na wiedzę?! napisał(a):~~Pankracy napisał(a):
"A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go.
a który to kościół jest tym od Piotra?
pytam przez ciekawość bo myślę że kto jak kto ale ty potrafisz to wyjaśnić jak i wyjaśnisz gdzie to Piotr urzędował
~~będzie impreza ? napisał(a): Panna pięćdziesięciolatek. Postawi wszystkim piwko.
~~ed napisał(a):~~będzie impreza ? napisał(a): Panna pięćdziesięciolatek. Postawi wszystkim piwko.
Masz coś do piędziesięciolatków?
Może chcesz w czymś się sprawdzić ze starcami?
~~mm napisał(a):falco napisał(a): pochwalony
kiedy czyta się takie jak wyżej teksty ,teksty które są pisane przez ludzi mających się chyba za wykształconych i katolików może tylko jedno zastanowić ...
na jak wczesnym etapie zakończyli ''edukację '' i jaki to kościół nauczył ich takiego postępowania
gdyby byli cokolwiek warci można by było poświęcić na to więcej czasu a tak spuścić można tylko na nich zasłonę miłosierdzia
sam z siebie robi pajaca to . tyldy drą z niego łacha.hahaha
~~A masz napisał(a): PanM napisał(a): dowiedziałem się że Bóg dał człowiekowi wolną wolę i nie ingeruje w jego poczynania.
Natychmiast zrodziło się następne pytanie .Tym razem już bardziej jednoznaczne . Skoro nie ingeruje to po co w niego wierzyć?
Głupie i bezsensowne!
Bóg jest/nie ma go niezależnie czy w to wierzysz czy nie!
Wiara/niewiara nie wpływa na stan faktyczny!
PanM napisał(a): Skoro nie miesza się to znaczy nie pomaga i nie karze.
Bzdura, znów brak logiki!
Bóg nie wtrąca się do tych, którzy Boga nie proszą i nie potrzebują. I zgodnie ze swoim wyborem ponoszą oni konsekwencje swoich działań. De facto Bóg nie karze, a wymierza sprawiedliwość - jedni piją wiecznie kielich własnych niegodziwości, a ci którzy uciekają się do Boga ( proszą o pomoc, są dobrzy) otrzymują pomoc, a potem szczęście wieczne ("w nagrodę!").
~~A masz napisał(a): PanM napisał(a): dowiedziałem się że Bóg dał człowiekowi wolną wolę i nie ingeruje w jego poczynania.
Natychmiast zrodziło się następne pytanie .Tym razem już bardziej jednoznaczne . Skoro nie ingeruje to po co w niego wierzyć?
Głupie i bezsensowne!
Bóg jest/nie ma go niezależnie czy w to wierzysz czy nie!
Wiara/niewiara nie wpływa na stan faktyczny!
PanM napisał(a): Skoro nie miesza się to znaczy nie pomaga i nie karze.
Bzdura, znów brak logiki!
Bóg nie wtrąca się do tych, którzy Boga nie proszą i nie potrzebują. I zgodnie ze swoim wyborem ponoszą oni konsekwencje swoich działań. De facto Bóg nie karze, a wymierza sprawiedliwość - jedni piją wiecznie kielich własnych niegodziwości, a ci którzy uciekają się do Boga ( proszą o pomoc, są dobrzy) otrzymują pomoc, a potem szczęście wieczne ("w nagrodę!").